Po szczebelkach do triumfu, czyli zwycięstwo USA

2019-01-26, Mateusz Zimny


Źródło:

Trzydzieści siedem reprezentacji zmierzyło się w norweskim Tromsø podczas 294. finału Konkursu EuroSongs. Edycję drugi raz z rzędu wygrał DaVinci, który za sprawą utworu "Church of the lonely" w wykonaniu Cobiego zapewnił Stanom Zjednoczonym złoto. Na podium stanęli również laitur, który wystawił znaną wszystkim Bishop Briggs z piosenką "White flag" pod flagą Irlandii, oraz Joel, którego podopieczni - grupa [O] z utworem "Mashyna" - zapewnili Federacji Rosyjskiej najniższe miejsce podium. Ciekawostką, którą warto przytoczyć, jest fakt, iż amerykańscy artyści od czterech kolejnych edycji zajmowali coraz to wyższe miejsce w zestawieniu finałowym, zbliżając się koniec końców do triumfu. W 295. edycji konkursu pomimo liczby 41 uczestników nie zobaczymy jednak reprezentacji Stanów Zjednoczonych w stawce. Jest to spowodowane dużymi kosztami organizacji konkursu, na które telewizja amerykańska nie jest w stanie przeznaczyć większej sumy pieniędzy niż ta przeznaczona na udział w poprzednich edycjach. Z racji tego iż Konkurs EuroSongs nie jest wydarzeniem priorytetowym w Stanach Zjednoczonych, nadawca amerykański zrezygnował z organizacji, dając jednocześnie EBU możliwość organizacji tego wydarzenia w Chicago. Na scenie EuroSongs nie zabraknie jednak triumfatora poprzedniej edycji. Cobi Mike to 32-letni muzyk z Minnesoty, były członek bostońskiego zespołu Gentlemen Hall. Jest aktywnym muzykiem od 2008, jednak to dopiero od 2016 postawił na solową karierę. W "Church of the lonely" możemy zachwycać się jego zdecydowanym, mocnym wokalem i hozierowskim bluesowym brzmieniem.